,,Mikołajki” Dorota Gellner
W kapeluszu ze wstążkami
biegnie Zima ulicami.
W srebrnych dłoniach ma koszyczek,
a w koszyku mnóstwo życzeń.
-Dokąd biegniesz, zimo biała?
- Do każdego Mikołaja!
Do tych zwykłych i Tych Świętych – wszystkim dzisiaj dam prezenty.
- A jakie?
- Lukrowaną laseczkę, czapkę ze
szklanym dzwoneczkiem,
jeden lodowy kwiatek, brodę z cukrowej waty ...
- I co jeszcze?
- Pomponik niebieski, kota, co cicho
mruczy,
trzy oswojone bajki – dla wszystkich Mikołajów - Mikołajki.
Święty Mikołaj przyjeżdża saniami
i dzieli się z nami prezentami.
Czekasz na niego cały rok
i myślisz o nim już co krok.
Musisz pamiętać o grzeczności,
być miłym dla mamy, brata, gości.
Mówić przepraszam i dziękuje
bo to się wszystko kalkuluje.
6 grudnia koło kominka,
gdy cała zbierze się rodzinka.
Wtedy prezentów jest tu moc,
czy jesteś duży czy mały brzdąc.
i dzieli się z nami prezentami.
Czekasz na niego cały rok
i myślisz o nim już co krok.
Musisz pamiętać o grzeczności,
być miłym dla mamy, brata, gości.
Mówić przepraszam i dziękuje
bo to się wszystko kalkuluje.
6 grudnia koło kominka,
gdy cała zbierze się rodzinka.
Wtedy prezentów jest tu moc,
czy jesteś duży czy mały brzdąc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.