Idziemy do kolejki linowej...
Jesteśmy na miejscu, jeszcze tylko bilety i w drogę...
A to już widok z kolejki...
Chwila wytchnienia na górze...
Zakupy pamiątek...
Nasz pan przewodnik - ratownik...
Niektórzy mieli własny transport...
Zasłużyliśmy na obiad w schronisku "Klimczok"...
Jeszcze chwila wytchnienia i ruszamy dalej...
A to już chwila relaksu w Szczyrku...
W zależności co kto woli...
Można i w taki sposób się relaksować...
W miejskiej fontannie najlepiej można schłodzić ciało...
Zapraszamy na ciąg dalszy wspomnień...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.