Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?
Ale strasznie było w czwartek w przedszkolu! Na ścianach wisiały pająki, wielkie dynie szczerzyły zębiska, a duchy wyglądały zza murów zrujnowanego zamczyska! A na dodatek po sali biegała czarownica, która gotowała upiorną zupę, a dzieci częstowała cukierkami z nóg nietoperza! Oj, oj, nie wszyscy mieli wesołe miny...
Głodna czarownica budziła mieszane uczucia u dzieci. Niektórzy musieli wkupić się w jej łaski prawidłowo wykonanymi zadaniami. Najpierw wiedźma urządziła podstępny taniec na gazecie:
Część dzieci została zamieniona w mumie. I to jakie!!!
Te dzieci w nagrodę również dostały cukierki z nietoperzy :)
Najstraszniejszy konkurs to skok przez prawdziwe ognisko! Ku zdziwieniu czarownicy chętnych nie brakowało!
Wybrańcy rzucali do celu nieszczęśnikiem wyjętym prosto z kotła czarownicy:
Nie udało się wiedźmie straszenie dzieci, oj nie. Za karę i ona nie miała lekko :)
I wspólna, suuuper zabawa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.