środa, 29 kwietnia 2015

DZIEŃ SŁUŻBY ZDROWIA !

Wszystkim paniom, wszystkim panom
którzy leczą,
nawet tym, co zapisują
zastrzyk dzieciom.
Tym, co w gardła zaglądająl
lub do ucha,
którzy dają gorzkie leki
na ból brzucha.
Tym, co wiercą w naszych zębach
aż płaczemy –
Wszyscy
Dziękujemy najserdeczniej,
Dziękujemy!



My zdrowe dzieciaki, dziewczynki i chłopaki
Myjemy zęby, ręce, nie tylko w piosence,
Jeździmy na rowerze i z tatą na skuterze,
Energia nas rozpiera jak Schwarzennegera.

My lubimy zjadać owoce i warzywa,
Kiedy dorośniemy, nauczymy się pływać.
Gdy będziemy duzi, czeka nas kariera,
Może prezydenta a może premiera.
My zdrowe dzieciaki



Nigdy nie będziemy palić papierosów
Bo chcemy mieć białe zęby, piękne włosy.
Papierosy na plakatach – głupia to reklama.
Tak mówi moja babcia, tata oraz mama.
My zdrowe dzieciaki…



  Dzieci nie powinny pić alkoholu,
O tym się uczymy w szkole i przedszkolu.
A kiedy dorosły napije się piwa,
Niech nie jedzie samochodem, ale odpoczywa.
My zdrowe dzieciaki...

Gdy rano budzisz się                          
już o­na wita cię                                  
pogodna, ciepła jak wiosna.               
Gdy trzeba otrze łzy,
lekarstwo poda ci
Przyjaciel wierny twój – dobra Siostra

 Paniom Pielęgniarkom, w dniu pięknego święta
życzę by każda była radosna, zawsze uśmiechnięta.
By wszyscy Was kochali dorośli i dzieci,
i ptak, i wiatr, i słońce co w górze jasno świeci.
A do tych życzeń gorących – tak się jakoś składa
przyszła mi do głowy pewna dobra rada.
Jestem jeszcze mała, ale mały człowiek
przecież też niekiedy coś mądrego powie.
Proszę Siostry: niech siostra często nas mierzy i waży
bo z tym siostrze naprawdę do twarzy.
Niech bajkę opowie, pogłaszcze po głowie.
Ale czas poświęcony na zastrzyki, wenflony
to, proszę siostry, czas stracony!!!
 A te gorzkie leki?!
To ... proszę zanieść z powrotem do apteki!
Niech siostra z dzieckiem pogada, pogwarzy,
a wieczorem o podróżach dalekich pomarzy.
Ale lewatywy? Te potworne męki?!
wcale nie pasują do Twej siostro ręki!
A kroplówki?!
zupełnie nie pasują do siostry miniówki.


 Przed drzwiami pana doktora
czeka kolejka dość spora.

Pawełka boli brzuszek
Marek skaleczył paluszek.

Dorotka także jest chora,
bo bardzo kaszle od wczoraj.

Małgosię wciąż boli głowa
Lalka także nie jest zdrowa.

Wchodzi Pawełek. No śmiało!
Badanie nie będzie bolało.

 Trzeba otworzyć buzię raz –dwa,
Pokazać język, powiedzieć a-a-a.

Oddychać, stanąć na wadze,
potrzymać termometr –i już .

Więc płakać nikomu nie radzę-
Chyba, że jesteś tchórz.

Pan doktor zna różne sposoby,
żeby przepędzić choroby,
-przepiszę ci proszki, Pawełku,
różowe w niebieskim pudełku.

Pan doktor smaruje palec
śmiesznym lekarstwem fioletowym
-Bolało Marku? –Prawie wcale.
I palec Marka będzie zdrowy.

A co dla kaszlącej Dorotki?
Syrop. Naprawdę słodki.

 Małgosia pójdzie na naświetlanie.
A lalka? Czy nic nie dostanie?

Prawda lalka jest trochę blada...
Ale Małgosia sama ją zbada.

Przecież Małgosia pamięta
Jak doktor bada pacjenta.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.